Forum www.cherietown.fora.pl Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Mieszkanie Jillian Higgins przy Gordon Street 17/7
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 34, 35, 36  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.cherietown.fora.pl Strona Główna -> Kamienice / Kamienica przy Gordon Street 17
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:32, 16 Cze 2012    Temat postu:

Camille kwinęła głową.
- Mam to potwierdzone na papierze.
Upiła łyk swojej herbaty. Prawie, jakby była sławna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jillian Higgins




Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:51, 16 Cze 2012    Temat postu:

Chyba toaletowym.
- Wiedziałam, że skądś cię znam! - Uśmiechnęła się z satysfakcją. - Tylko zdaje mi się, że kiedy ostatnio cię widziałam, miałaś jakieś inne włosy.
Jillian nigdy jakoś specjalnie nie udzielała się towarzysko, ale lubiła obserwować ludzi.
Przechyliła głowę, patrząc na swojego gościa z ukosa. Wahała się tylko sekundę.
- Ale Walta nie znasz z Hogwartu - zauważyła, uśmiechając się niewinnie. Na jej oko różnica wieku między tą dwójką była zbyt duża. W najlepszym wypadku Cam była na pierwszym roku, kiedy Walt rozpoczął swój siódmy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:56, 16 Cze 2012    Temat postu:

Naprawdę? Ten facet nawet, kiedy go nie ma, potrafi napsuć jej krwi. Wystarczy jedno wspomnienie.
- No, nie znam - ucięła krótko, nie chciała drążyć tematu pana Knighta. Potrząsnęła głową odganiając złe myśli. Uśmiechnęła się do Jill. - Co jeszcze chciałabyś wiedzieć?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jillian Higgins




Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:02, 16 Cze 2012    Temat postu:

Co jeszcze Jillian chciałaby wiedzieć?
- Dlaczego go tak nie lubisz - odpowiedziała. Złośliwa bestia.
Od dziecka była niezdrowo ciekawska. Nikt jej nie nauczył, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:10, 16 Cze 2012    Temat postu:

Mała potwora.
- Wkurza mnie. Jest aroganckim, zadufanym w sobie gburem. Uważa, że wszyscy powinni płaszczyć mu się do stóp. Lubi bawić się cudzym kosztem. Nie ma za grosz kultury ani szacunku dla innych - wyrzuciła jednym tchem. - Uch, nie znoszę go!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jillian Higgins




Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:19, 16 Cze 2012    Temat postu:

Jillian ledwo powstrzymała parsknięcie śmiechem.
- Lecisz na niego - mruknęła i nagle potwornie się rozkaszlała.
Nieładnie tak pozwalać sobie na TAKIE złośliwości w stosunku do niemal obcej osoby. Co z tego, że chodziły razem do szkoły i były w jednym domu? To jeszcze nic nie znaczy. Ale panna Higgins nie mogła się powstrzymać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:41, 16 Cze 2012    Temat postu:

- Słucham? - zachrypiała. - Nie rozśmieszaj mnie! Nigdy w życiu!
Oburzona skrzyżowała ręce na piersi. A to podła małpa, no! Takie insynuacje... Nieładnie, Jillian, nieładnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jillian Higgins




Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:54, 16 Cze 2012    Temat postu:

Jillian i tak wiedziała swoje, więc postanowiła nie drążyć tematu. Podejrzewała, że ta sytuacja i tak się ciekawie rozwinie, nawet, a może zwłaszcza, bez jej udziału.
- Opowiesz mi coś o swojej rodzinie?
Jako 'osierocone' dziecko była zafascynowana rodzinnymi historiami. Nie mogła się nadziwić ludziom, którzy ośmielali się narzekać na swoich rodziców, ludzi, którzy ich wychowali. Ona oddałaby wszystko, żeby móc się kłócić z matką o to, czyja kolej mycia naczyń.
Westchnęła ciężko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:13, 16 Cze 2012    Temat postu:

Jeszcze przez chwilę milczała, wpatrując się w swoja towarzyszkę zmrużonymi oczami. W końcu jednak złagodniałam.
- Urodziłam się w czarodziejskiej rodzinie. Właściwie to nie różniliśmy się niczym od normalnej rodziny, poza tym, że po naszym domu latały różne przedmioty, co zawsze mnie bawiło. Tata pracował w Ministerstwie, dopóki było to w miarę bezpieczne. Zrezygnował, zanim było za późno. Jakoś udało się przetrwać te najgorsze chwilę. Po bitwie co roku jeździliśmy gdzieś na wakacje... A kiedy byłam na ostatnim roku w Hogwarcie moja mama zachorowała. Zmarła w 2003... Nie ma właściwie o czym opowiadać, rodzina jak rodzina. - Uśmiechnęła się delikatnie. Taka była prawda. Kochali się bardzo, owszem, ale byli jak każda przeciętna rodzina w Anglii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jillian Higgins




Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:24, 16 Cze 2012    Temat postu:

Jillian nienawidziła swoich rodziców właśnie za to, że nie potrafili być przeciętni. Albo może raczej za to, że nie pozwolili, aby i ona była nieprzeciętna.
Uśmiechnęła się smutno, słysząc o śmierci matki Cam. To stąd ten delikatny cień czający się w jej oczach.
- A skąd pochodzisz? Z Londynu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:30, 16 Cze 2012    Temat postu:

Kiwnęła głową.
- Całe życie tam mieszkałam, kocham to miasto. Ale kiedy chciałam zacząć własne życie, stwierdziłam, że łatwiej będzie mi zacząć w jakiejś mniejszej, neutralnej. - Tu skrzywiła się lekko, Cherietown wcale nie okazało się neutralne. - Chciałabym kiedyś tam wrócić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jillian Higgins




Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:40, 16 Cze 2012    Temat postu:

Nie rozumiem, co takiego fascynującego widzą ludzie w tym mieście. Ale to chyba nie jest miejsce na rozważania tego typu.
- A ja uważam, że wracanie do przeszłości nie ma większego sensu. To, co było, już nie wróci. - Wzięła duży łyk letniej już herbaty. Na ciepło smakowała lepiej. - Chciałaś od czegoś uciec?
Znowu najpierw mówiła, potem myślała. Zreflektowała się.
- Jeśli uważasz, że jestem zbyt wścibska, nie odpowiadaj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:48, 16 Cze 2012    Temat postu:

- Nie wiem, czy można to nazwać ucieczką. - Wbiła wzrok w swoją herbatę. - Chciałam po prostu przestać myśleć o ostatnich przykrych zdarzeniach. Chyba nie mogłam pogodzić się ze stratą mamy i uważałam, że gdzieś daleko łatwiej mi to przyjdzie. Ale trafiłam w złe miejsce. - Ugryzła się w język. Nie była pewna, czy chce opowiadać o swoim pechowym wyborze Jillian. Przecież znała ją jeden dzień. To nic, że czuła się, jakby znały się przynajmniej dobrych parę lat. Może kiedyś jej opowie tę historię. - Ale nie ma o czym mówić.
Upiła łyk herbaty. Płyn jakimś magicznym sposobem uniósł kąciki jej ust do góry.
- To jakie jest następne pytanie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jillian Higgins




Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:56, 16 Cze 2012    Temat postu:

Jillian zacisnęła wargi, zastanawiając się, o co zapytać. Tyle chciała wiedzieć, że trudno jej było się zdecydować. Nie chodziło jej tylko o zebranie informacji do obrazów - polubiła Camille i odniosła wrażenie, że łatwo będzie jej się z nią zaprzyjaźnić. Nawet pomimo skrajnych emocji, jakie budził w nich Walter Knight. Uśmiechnęła się do własnych myśli.
- W czym jesteś dobra? To znaczy... Jaki masz talent?
Zdaniem panny Higgins każdy człowiek robił coś lepiej niż inni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 0:32, 17 Cze 2012    Temat postu:

- Talent... Trudne pytanie. - Nigdy się nad tym nie zastanawiała. Po prostu robiła rzeczy, które lubiła, bez zastanawiania się nad tym, czy wychodzi jej to dobrze, czy źle. - Potrafię nieźle wkurzyć, czepiając się szczegółów. Ale chyba nie o to ci chodzi.
Gram na fortepianie czasem. Kiedy mam okazję.
Nie wiedziała, czy to był jej talent, po prostu to lubiła. Bardzo. I powiem w tajemnicy. że bardzo jej też wychodziło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.cherietown.fora.pl Strona Główna -> Kamienice / Kamienica przy Gordon Street 17 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 34, 35, 36  Następny
Strona 4 z 36

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island