Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Walter Knight
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:47, 02 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Waltowi nie podobało się, że Victoria wygrała; wolałby, żeby to dzisiejsza jubilatka odniosła zwycięstwo, tak w ramach prezentu urodzinowego. Wiedział doskonale, że teraz Vicky wykorzysta każdą nadarzającą się okazję, żeby mu wypomnieć, że jest beznadziejny w twistera. Zresztą, to samo pewnie czekało go ze strony Camille. Dlaczego nie mógł się otaczać miłymi, sympatycznymi kobietami? Aha, bo kompletnie go takie nie kręciły.
- Dobra, Charles, napraw wyrządzone przeze mnie szkody - rzucił bez większego przekonania, nie ruszając się ze swojego skądinąd wygodnego miejsca na podłodze. Jakoś nie chciało mu się wierzyć, że Campbell nie polegnie jako jeden z pierwszych; w końcu dwie jego rywalki były ubrane wyjątkowo niestosownie do okazji. A może właśnie stosownie? Walt nie mógł nic poradzić na to, że zagapił się najpierw na jedną, potem na drugą. Najwyraźniej znów czekało ich niezłe widowisko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Charles Campbell
moderator
Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:55, 02 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Charles też nie był przekonany do swoich możliwości, ale może ze względu na to, że był jubilatem, dostanie jakieś fory? Szybkie spojrzenie na twarz Leah uświadomiło go, że był w bardzo dużym błędzie.
- Wszystkie chwyty dozwolone - poinformowal, jakby czytając w myślach Marii, a potem posłusznie postawił prawą stopę na zielonym polu. Postanowił wykorzystać swoją jedyną przewagę i posłał Leah intensywne spojrzenie swoich idealnie błękitnych tęczówek, licząc na to, że w połączeniu z alkoholem uda mu się ją odrobinę rozkojarzyć. No, przynajmniej do momentu, zanim zacznie mu świecić co lepszymi kawałkami swojego ciała przed tymi właśnie oczami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah Duncan
Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 0:13, 03 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Leah wolała nie interpretować wyrażenia 'wszystkie chwyty dozwolone'; postanowiła w pełni skupić się na grze. To nie było proste, biorąc pod uwagę fakt, że wypity alkohol już powoli zaczynał na nią działać. Zanim zrobiła pierwszy ruch, odetchnęła głęboko, ale niewiele jej to pomogło. W dodatku cholerna, złośliwa wskazówka nakazała jej rozpocząć od dłoni, co było dodatkowym utrudnieniem już na samym początku. Starannie kryjąc frustrację, Leah zerknęła na Marię i Alexa, którzy ochoczo włączyli się do gry. Najwyraźniej bardzo chcieli coś udowodnić sobie nawzajem; to było nawet urocze. Ale czyż nie tak samo wyglądała sytuacja między nią a Charlesem?
- Hej - odezwała się w przestrzeń - nie wymyśliliśmy jeszcze żadnej kary dla przegranych. Ani nagrody dla wygranych, bo to przecież też ważne!
Zerknęła w stronę Knighta, a potem na jego narzeczoną. Leah była jej wdzięczna, że zajęła pewne drugie miejsce - to przynajmniej nie stawiało ich obu na straconej pozycji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maria Watson
Dołączył: 13 Sty 2013
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 0:22, 03 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Maria posłała Alexowi rozbawione spojrzenie - faktycznie miał rację, co do typowania zwycięzcy. Teraz sama chciała mu udowodnić, że jeśli o gibkość chodzi - i ona ma kilka cennych sztuczek w zanadrzu. Rozpoczęła od stopy, co dawało jej pewną przewagę; mogła przecież odrzucić do tyłu kaskadę płomiennorudych włosów, roztaczając wokół siebie zapach perfum, mogła też oblizać wargi i obdarzyć Alexa najbardziej niewinnym ze swoich uśmiechów, niby to nie widząc, że jedno z ramiączek jej sukienko - swetra lekko się zsunęło.
- Twoja kolej - powiedziała, nie kryjąc towarzyszącego jej cały czas rozbawienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Enfield
Dołączył: 02 Lut 2013
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 0:47, 03 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Ciekawe, kiedy to przestanie być zabawne, a zacznie robić się niebezpieczne. Alex czuł, że ta granica już niedługo zostanie przekroczona, ale ciągle pozwalał Marii na niej balansować, czerpiąc z tego swoistą przyjemność. Ta kobieta doskonale zdawała sobie sprawę ze swojego niewyobrażalnego seksapilu i w cudowny sposób potrafiła go wykorzystać.
Nie komentując jej ostatnich słów, Alex chciał się jakoś odnieść do słusznej uwagi Leah, ale nie przychodziło mu do głowy nic, co stanowiłoby dotkliwą karę dla przegranych. Cholera, czyżby aż tak pozwolił się rozkojarzyć pannie Watson? To niepoprawne.
Niechętnie odwrócił wzrok od swojej rudowłosej towarzyszki i nakazał sobie pełną koncentrację. Przecież musi podtrzymać dobrą passę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 1:14, 03 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Camille wbiła uważne spojrzenie w zawodników na macie. Choć nie wszyscy w obecnym gronie są szczególnie spostrzegawczy, to część z pewnością zauważyła, że ci, którzy właśnie zaczęli grę, bezczelnie ze sobą flirtują.
- Myślicie, że będzie bezwstydnie? - rzuciła pytanie w przestrzeń, uśmiechając się kpiąco i zapijając swoje słowa łykiem whisky, która zadrapała ją w gardło. Brak zasad i trochę alkoholu mogły doprowadzić do ciekawej rozgrywki. Przynajmniej do momentu, póki panowie nie polegną. - To trochę niesprawiedliwe, że oni będą mieć tam lepszą zabawę niż my. Myślicie, że możemy ich obrzucić jedzeniem, żeby nie było im tak fajnie? - Szybko odrzuciła ten pomysł, stwierdzając na głos, że szkoda zajebistego żarcia i nałożyła sobie kawałek pizzy, bo trochę jakby zgłodniała. - A może niech przegrani już dzisiaj nie jedzą? To będzie bolesne.
No dobrze, to może nie była najfajniejsza kara na świecie, ale zdaje się, że nikt na razie nie miał innych propozycji. A ona dopiero się rozkręcała!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victoria Archibald
Administrator
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 2134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 1:24, 03 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
To oznaczało, że Victoria może jeść do upadłego - świetnie, bo jak na zawołanie zdążyła zgłodnieć. Kolejny kawałek pizzy szybko znalazł się w zasięgu jej rąk, a następnie ust.
- Ciekawe, która z nich pierwsza odsłoni część swojej bielizny - zastanowiła się na głos Victoria, obejmując przychylnym spojrzeniem sylwetki obu kobiet. Obie były nieźle wyposażone przez naturę, która nie poskąpiła im zwłaszcza biustu. Ach, Victoria mogła tylko podziwiać, sama w tej akurat sferze miała sobie wiele do zarzucenia. - Na razie wygląda na to, że Leah, ale Charles jest chyba zachwycony. - Usłyszawszy swoje imię, jubilat obrócił się w jej stronę, co skwitowała posłaniem mu złośliwego uśmieszku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Walter Knight
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 1:34, 03 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Pomysł Camille był tak niedorzeczny, że Walt aż otworzył usta z oburzenia. I ty, Brutusie...? Podniósł się gwałtownie z podłogi i w szybkim tempie pokonał tych parę kroków dzielących go od stołu. Musiał uszczknąć choćby kawałek pizzy, zanim ktoś zgodzi się na karę wymyśloną przez jego niewdzięczną narzeczoną.
- Dlaczego chcesz mnie głodzić? - rzucił w jej kierunku, zaraz jednak się zreflektował i spojrzał w kierunku planszy, bo usłyszał coś o bieliźnie. Trochę rozczarował go fakt, że nie zobaczył latających staników, więc wrócił spojrzeniem do żarcia. Bez skrępowania capnął duży kawałek pizzy i władował sobie do ust niemalże połowę za jednym zamachem. Skoro to miał być jego ostatni posiłek dzisiejszego wieczoru, to chyba nikt nie powinien mieć mu tego za złe, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Charles Campbell
moderator
Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:25, 03 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Skoro taka była kara, jedno było pewne: Charles nie mógł przegrać. Niemożność jedzenia, przy jednoczesnej konieczności patrzenia na nie, byłaby dla niego prawdziwą gehenną. Na szczęście, gra jak na razie była dla niego bardzo łaskawa - i dobrze, Charles był pewien, że przy przybieraniu trudniejszej konfiguracji swojego ciała, rypnąłby tyłkiem na planszę. Na razie jednak, ze swoim nieodłącznym towarzyszem w postaci złośliwego uśmieszku na kształtnych ustach, przestawił tę samą stopę co poprzednio jedno pole dalej. Prawie współczuł (!) Leah, że musiała zacząć od ręki, ale po pierwsze: dzięki temu przybierała ciekawe pozycje, a po drugie, cóż, w taki sposób zbliżała go do zwycięstwa. Napięcie potęgował fakt, że Maria i Alex rywalizowali ze sobą dokładnie w ten sam sposób, co, rykoszetem, trafiało także i w Charlesa (zwłaszcza usilne próby rozpraszające Marii, które opanowane miała doprawdy perfekcyjnie).
- Pijecie tam, czy się obijacie? - zawołał Charles do siedzących przy stole, żeby nie czuli się teraz całkiem odseparowani od głównych wydarzeń podczas imprezy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah Duncan
Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 23:54, 03 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Kiedy wskazówka nakazała Leah postawić przeciwstawną nogę na czerwonym polu, ta pożałowała, że nie zrezygnowała z udziału w zabawie. Zanim wykonała ten ruch, jedną ręką obciągnęła sukienkę, ale niewiele to dało; kiecka była na tyle krótka, że całkowicie uniemożliwiała grę w twistera bez odsłaniania przynajmniej części tyłka. Proszę bardzo, widowisko rozpoczęte.
- Dobrze, że nie robię tego zupełnie na trzeźwo - mruknęła pod nosem, nie dbając o to, czy ktokolwiek ją usłyszy. Przez chwilę rozpatrywała możliwość celowego wywalenia się na matę albo wykonania niedozwolonego ruchu, ale szybko porzuciła tę myśl. Po pierwsze - była ambitną Ślizgonką, nie mogła tak po prostu się poddać! No a po drugie: wiedziała, że nie zostałoby jej to wybaczone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maria Watson
Dołączył: 13 Sty 2013
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 0:08, 04 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Spokojnie, nie będzie się przecież kompromitowała sama. Maria chętnie - bądź mniej chętnie, ale solidarnie - do niej dołączyła, gdy wskazówka nakazała jej położyć na planszy dłoń. Nachyliła się więc, mając na uwadze, że jej tyłek, na szczęście zakryty materiałem swetra, majaczy gdzieś idealnie przed twarzą Alexa.
- Ja też - zawtórowała Leah, zerkając na nią spod zasłony rudych włosów, które opadły jej wprost na pole widzenia, zmuszone siłą grawitacji. - Przynajmniej wykazujemy wolę walki. - Oho, kto by pomyślał, że akurat ona będzie na siłę szukała pozytywów w tej zabawie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Enfield
Dołączył: 02 Lut 2013
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 0:28, 04 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Kompletnie nie dbając o to, że wszyscy dookoła dostrzegają chemię między nim a Marią, Alex powoli prześlizgnął się spojrzeniem po jej sylwetce. Uwielbiał kobiety zaokrąglone w odpowiednich miejscach, a przecież panna Watson poza cudowną figurą miała jeszcze wiele innych atutów.
- Bardzo mi się podoba ta wasza wola walki - odezwał się z kpiącym uśmiechem.
Za namową wskazówki przeniósł prawą dłoń bliżej Marii, tłumiąc śmiech. Ta gra od samego początku miała potencjał, a z każdą chwilą podobała mu się jeszcze bardziej. Kto by pomyślał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ruby Jenkins
Dołączył: 17 Wrz 2012
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 0:41, 04 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Ruby bardzo podobała się ofiarna postawa Marii; nie chciała, żeby jej partnerka odpadła jako pierwsza, zresztą, wcale się na to nie zanosiło. Ruby mogła obstawiać w ciemno, że Charles pójdzie w ślady swojego kompana i, zamroczony przez wyraźnie eksponowane wdzięki Leah, rypnie dupskiem o podłogę. Na razie jednak biernie przyglądała się widowisku, przeżuwając kawałek własnoręcznie przygotowanej pizzy, którą wszyscy pałaszowali z wyraźnym apetytem.
- Dobra, pasuję na moment, musicie przyspieszyć tempo, bo znowu pierwsza odpadnę z imprezy, a z własnej, to już trochę lipa - powiedziała do siedzących przy stole, odkładając szklankę z whisky. I całe szczęście, bo już lekko zaczynało wirować jej w głowie, a na jej policzki wstąpił pokaźny rumieniec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 1:01, 04 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Camille nie sądziła, że jej, jak to zostało określone, niedorzeczny pomysł na karę dla przegranych zostanie potraktowany poważnie, ale biorąc pod uwagę reakcję aktualnych i potencjalnych zdobywców ostatnich miejsc, może wcale nie był to aż takie głupie. A już na pewno było bardzo dotkliwe, jak na karę przystało. W odpowiedzi na kierowane w jej stronę zarzuty, jako by była niewdzięczna, uśmiechnęła się tylko niewinnie. Chyba nie musiała przekonywać Waltera, że jakoś mu tę stratę wynagrodzi, co? Na przykład pysznym śniadankiem. O ile oczywiście będzie miała siły je przygotować, bo Ruby gorliwie zachęcała ich do picia alkoholu, co też Camille niezwłocznie uczyniła. Spojrzała na jubilatkę przez zmrużone oczy.
- Siły już nie te, co? - zapytała, odrobinę się nabijając z panny Jenkins. - Ale nie przejmuj się, jak tak dalej pójdzie - tu kiwnęła głową w stronę grających w twistera - to połowa gości nie zauważy twojego zniknięcia. Naprawdę powinniśmy przeszkodzić im w tej przedniej zabawie. Albo zrobić konkurencję!
Jeszcze jakieś genialne pomysły?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victoria Archibald
Administrator
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 2134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 1:15, 04 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Na pewno nie ze strony panny Archibald, za bardzo pochłoniętej pławieniem się w zachwycie z powodu własnego zwycięstwa i piciem dobrej whisky. Część jej uwagi absorbowała też tocząca się nieopodal rozgrywka; Victoria bardzo mocno kibicowała Alexowi, zresztą, była zdania, że poradzi on sobie całkiem dobrze. Był sprytnym facetem, na pewno miał swoje sztuczki.
- Przewidziałaś jeszcze jakieś specjalne atrakcje? - skierowała pytanie w kierunku Ruby, nawet nie starając się ukrywać pobrzmiewającej w jej głosie ironii; może była jeszcze zbyt trzeźwa na kamuflaż swojego paskudnego momentami charakteru, kto wie. - Ej, ale rozumiem, że wjeżdżacie z tortem po zakończeniu gry? - No właśnie, tort! To było interesująca ją sprawa, w końcu torty miały być aż dwa, a Victoria, mimo obsesji na punkcie swojej figury, była wielką fanką słodyczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|