Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ruby Jenkins
Dołączył: 17 Wrz 2012
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 23:11, 16 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
- Hm, no to może powinnaś spróbować coś sama zdziałać. Fakt, zawód malarki nie jest chyba najłatwiejszy, ale może rozwijaj się też w innej dziedzinie? No wiesz, żeby zająć czymś czas - podsunęła Ruby, odgryzając kawałek ciastka, a potem zeskoczyła z blatu na podłogę i bosymi stopami pokonała odległość dzielącą ją od Jillian, czując przyjemny chłód kafelek. - Albo poszukaj jakiegoś faceta. Nie powinnaś mieć z tym problemu, a oni są świetnym sposobem na nudę, czyż nie? Wpadł ci jakiś w oko? - zapytała, posyłając Jill półkpiący uśmieszek. Chyba nie powinna jej dziwić typowa dla Ruby bezpośredniość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Jillian Higgins
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 23:30, 16 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
I nie dziwiła. To naprawdę miało większy urok niż bezsensownie krygowanie się i unikanie mówienia czegokolwiek wprost. Może Jill powinna wziąć przykład z Ruby i nie przejmować się rumieńcem, który nagle wtargnął na jej piegowate policzki, tylko powiedzieć wszystko jak na spowiedzi?
- To chyba nie jest najlepszy moment - powiedziała z wahaniem. - Chyba nie umiem kończyć związków, zawsze zostają jakieś niedopowiedzenia i niepewność, czy jestem gotowa na kolejny.
No tak, przecież tyyyle tych związków już miała za sobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ruby Jenkins
Dołączył: 17 Wrz 2012
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 23:42, 16 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
- Hm, czy ja wiem? To zależy od tego, jak to rozegrasz. Ale jeżeli jesteś w jakiejś niejasnej relacji, to wiesz, co cię czeka. Rozmowa. - Ruby wypowiedziała to słowo, jakby było przeklęte, a potem wykrzywiła paskudnie swoją twarz i zapiła to wszystko odrobiną wina. - Mój ostatni związek układał się całkiem dobrze, do czasu, kiedy nie stał się trójkątem, o którym nie miałam pojęcia. Co zabawne, on sam później mi powiedział, że z nią jest. Zresztą, pieprzyć anonimowość, znasz Donniego Blackwooda? - zapytała, pochłaniając kolejne ciastko. Zawsze, gdy była wściekła, poprawiała sobie humor odrobiną dobrego jedzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jillian Higgins
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 0:42, 17 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Chyba rzadko bywała wściekła. Albo po prostu miała błyskawiczną przemianę materii, bo wcale nie było po niej widać skłonności do zajadania złości.
- Znam. - Jill skinęła głową, kończąc już swoje danie. - Mmm, pycha, dzięki. Tego Dońka to znam przelotnie, ale nigdy nie zarzuciłabym mu... nielojalności. No cóż, faceci są dziwnie skonstruowani, chyba nie warto nawet próbować ich zrozumieć.
Zdaniem Jill Donnie średnio pasował do Ruby. Wydawał się zbyt... grzeczny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ruby Jenkins
Dołączył: 17 Wrz 2012
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 0:56, 17 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
No tak, całkiem możliwe, że Donnie i Ruby byli średnio udaną parą, ale Ruby nie potrafiła ocenić tego zbyt obiektywnie.
- Z całą pewnością nie warto - powiedziała Ruby, kiwnąwszy głową na potwierdzenie własnych słów, a potem upiła łyk wina. - Hm, skoro zjadłaś, to może wezmę ciasta i przeniesiemy się do salonu, co? Tam na pewno jest wygodniej. - Nie czekając na opinię Jillian, chwyciła miskę z czekoladowymi łakociami i chwilę później rozwaliła się wygodniej na kanapie. - Kurczę, skoro mieszkasz tu tyle lat, to musisz znać większość mieszkańców Cherietown - zauważyła, sięgając po kolejne ciastko. Miała przytyć, tak? To właśnie nad tym pracowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jillian Higgins
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 1:04, 17 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Jill jeszcze nie próbowała tych ciastek, ale widząc, z jakim apetytem Ruby je wcina, skusiła się na jedno, przekonana, że nie będzie żałować. Usiadła na kanapie, przyciągając nogi do klatki piersiowej i opierając głowę o kolana.
- Większość tych magicznych, tak, znam. A oni znają mnie. Nie ma w tym mieście chyba nikogo, kto nie wiedziałby, kim je Scott, a ja jestem w pewien sposób z nim powiązana, więc zdarza się, że przedstawiam się ludziom, którzy już znają moje imię, a mnie się wydaje, że widzimy się po raz pierwszy w życiu.
Skoro panna Higgins zaczynała kłapać jęzorem bez opamiętania, mogło to oznaczać tylko jedno - alkohol powoli opanowywał jej mózg. I dobrze. Przynajmniej nie myślała tak bardzo o Anthonym i Victorii.
- A co, szukasz porządnego faceta i liczysz, że cię z jakimś poznam? - zapytała nagle z błyskiem w oku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ruby Jenkins
Dołączył: 17 Wrz 2012
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 1:12, 17 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ruby zaśmiała się tylko, sącząc leniwie swoje winko. Miała nieco mocniejszą głowę niż Jill, ale i tak szybko ulegała sile procentów. Teraz też jej twarz nabrała żywszych barw, zupełnie jak szkic, który artysta wreszcie zdecydował się wypełnić kolorami.
- Wiesz, nie jestem pewna, czy 'porządny' jest słowem, które miałam na myśli, ale nie pogardziłabym fajnym facetem - przyznała, siadając po turecku i posłała Jill porozumiewawcze spojrzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jillian Higgins
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 1:39, 17 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Jill wykonała w głowie szybki przegląd wszystkich znanych jej facetów, których można by było podpiąć pod epitet 'fajny' (skoro 'porządny' Ruby nie odpowiadał...). Dlaczego przerażająca większość z nich była zajęta? A, tak, to przez fajność.
- Augustus jest fajny - powiedziała tylko po to, żeby sprawdzić, jak brzmią te słowa wypowiedziane na głos. - Ale nie jestem pewna, czy chciałabym cię z nim swatać.
Uśmiechnęła się lekko, przywołując w pamięci obraz Augustusowych dołeczków. Chyba czuła potrzebę spotkania z nim, chociażby po to, żeby je zobaczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ruby Jenkins
Dołączył: 17 Wrz 2012
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 1:46, 17 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ruby posłała Jillian czujne spojrzenie; no dobra, widziała ich interakcje na tym przyjęciu u Augustusa, poza tym, tembr głosu Jillian zmieniał się nieco, kiedy o nim wspominała. Ciekawe, czy była tego świadoma.
- Oho, pan uzdrowiciel rzeczywiście prezentuje się nieźle - wyraziła swoją aprobatę Ruby, a potem krótko się zaśmiała. - No dobra, nawet nie miałabym szans, więc nie staję z tobą w szranki o jego uwagę. Reszta jest zajęta? Beznadziejnie, wobec tego przydałby się powiew świeżości w tym mieście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jillian Higgins
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 1:54, 17 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
- Uwielbiam Cherietown, ale naprawdę nie rozumiem, co ludzie widzą w tym mieście, że tak tłumnie się do niego przenoszą - powiedziała szczerze Jill, w zabawny sposób marszcząc nos. - Jasne, jesteśmy najpopularniejszym brytyjskim miastem zamieszkanym w większości przez czarodziejów, ale nie wierzę, żeby to był jedyny powód, dla którego ludzie tu zjeżdżają. Ale skoro ten dziwny mechanizm sprawdza się od tylu lat, to myślę, że nie musisz się niepokoić, bo niedługo ktoś fajny się tu pojawi po to, żeby podbić twoje serce. - Wyszczerzyła zęby. Ruby nie mogła nie zwrócić uwagi na szczególny sposób zaakcentowania słowa 'fajny'. - A ty? Dlaczego tu zamieszkałaś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ruby Jenkins
Dołączył: 17 Wrz 2012
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 2:00, 17 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ruby miała wrażenie, że każdy zadaje jej to pytanie; no tak, w sumie nie było to niczym dziwnym. Co Amerykanka, światowa osoba, mogła robić na takim zadupiu, jakim było miasteczko Cherietown?
- Po to, żeby się usamodzielnić - powiedziała zgodnie z prawdą Ruby, upijając kolejny łyk wina. - Doszłam do wniosku, że czas 'po Hogwarcie' to najlepszy moment na to, żeby odciąć pępowinę. Moja mama naprawdę jest nadopiekuńcza, dlatego wiem, co czujesz, jeśli chodzi o Scotta. A ja chciałam zacząć prowadzić życie w trochę inny sposób. No i nie żałuję, w końcu realizuję się w tym, co naprawdę lubię. A mama jest ze mnie dumna, tak myślę. - Ruby rzadko popadała w nostalgiczny nastrój, ale jeśli już miało się tak zdarzyć, to tylko wtedy, kiedy mówiła o swojej rodzinie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jillian Higgins
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 23:54, 18 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Jillian już wyrosła z okresu, kiedy marzyła, żeby matka była z niej dumna. Przez wiele lat była przekonana, że nie jest na tyle dobra, żeby wzbudzić zainteresowanie rodziców, ale w końcu uświadomiła sobie, że to oni nie zasługują na bycie częścią jej życia. Ta myśl bolała nadal, ale dużo mniej niż kiedyś.
- Jesteś jedynaczką, tak? - upewniła się, spoglądając na Ruby zza pustego już niemal kieliszka. - Ja zawsze marzyłam o siostrze. Najpierw o bliźniaczce, ale potem uznałam, że młodsza od biedy też może być. To na niej wtedy skupiałyby się te wszystkie opiekuńcze instynkty. - Pociągnęła ostatni łyk wina. - Nie wiem, z czego to wynika, że większość ludzi traktuje mnie z przymrużeniem oka, jakbym była małym dzieckiem, które trzeba wiecznie prowadzić za rękę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ruby Jenkins
Dołączył: 17 Wrz 2012
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 0:03, 19 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
- Też chciałam mieć rodzeństwo, marzyłam o tym, żeby mieć brata. Starszego, rzecz jasna - powiedziała, posyłając Jill uśmiech i wyprostowała swoje chude nogi. - Wiesz, wtedy mogłabym się kochać w każdym z jego kumpli, przerobiłabym wszystkich po kolei, może któryś by się zainteresował. Ale tylko wtedy, jeśli byliby, no wiesz, fajni. - To słowo zaakcentowała szczególnie, chociaż nawet bez tego Jillian na pewno wyłapała, o co jej chodzi. - Poza tym, mnie też traktują trochę jak dzieciaka. Zbuntowanego, pyskatego, ale dzieciaka, którego nieustannie trzeba pilnować. Czasem mam wrażenie, że Charles mnie szpieguje, bylebym tylko nie zrobiła niczego głupiego. - Ruby wymownie przerzuciła oczami, chociaż, wbrew jej założeniom, kiedy mówiła o Campbellu, w jej głosie dało się wyczuć sentymentalną nutę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jillian Higgins
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 0:14, 19 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
O tak, Charles z całą pewnością był wymarzonym kumplem starszego brata dorastającej dziewczyny. [Cozazdanie...!] Ale nie wyglądał na człowieka, który przejawia skłonności do bycia nadopiekuńczym. Wydawał się raczej mocno zdystansowany i Jill musiała przyznać sama przed sobą, że odczuwa przed nim pewien respekt. Zbyt mało go znała.
- No popatrz, mnie Scott rzeczywiście szpieguje, a i tak robię głupie rzeczy - mruknęła z niezadowoleniem. - Myślisz, że za pięć czy dziesięć lat nadal będą nas traktować jak gówniary? Może powinnyśmy zacząć się zadawać z ludźmi w naszym wieku.
Jillian od zawsze spędzała czas z osobami, które były od niej starsze, właściwie nie miała znajomych wśród rówieśników, zwłaszcza od czasu ukończenia Hogwartu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ruby Jenkins
Dołączył: 17 Wrz 2012
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 0:28, 19 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
- Myślę, że musimy zrobić coś, co zmieni ich pogląd o nas. Albo rzeczywiście powinnyśmy się trzymać razem, a nie z tymi staruchami - powiedziała Ruby, osuszywszy swój kieliszek, a potem posłała Jill uśmiech, w którym kryły się całe pokłady życzliwości. W opinii Ruby Jillian była osobą, której łatwo było zaskarbić sympatię dosłownie wszystkich; miała w sobie coś, co sprawiało, że człowiek czuł się przy niej zrelaksowany i odpoczywał od codziennych trosk.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|